Podkład Wake Me Up jest zachwalany praktycznie przez wszystkie dziewczyny, które go użyły. Znajdą się też takie, które go bardzo nie lubią. Każdy ma inny typ cery i różne rzeczy preferuje na swojej skórze. Czy u mnie się sprawdził? Zapraszam do czytania :)
Pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy.
Podkład jest bardzo nawilżający, wiele osób lubi takie podkłady, ja też takim nie pogardzę. W moim odczuciu twarz po użyciu niego nawet po zastosowaniu pudru jest klejąca a nie nawilżona przez to bardzo szybko schodzi nam z twarzy i przy każdym dotyku mam go na ręce. Uwielbiam podkłady, które wtapiają się w skórę i są suche. Jest to podkład rozświetlający i daje nam cudowny efekt, zakochałam się w nim od pierwszego użycia. Wiele osobom przeszkadzają drobinki zawarte w nim, na pierwszy rzut oka ich nie widać, widać je tylko w słońcu. Dają bardzo zdrowy blask, cera wygląda na świeżą, wypoczęta i rozpromienioną. Bardzo nie podobają mi się zapachy podkładów z Rimmel, całe szczęście że po paru minutach po aplikacji tego zapachu już nie czuć. Konsystencja jest średnio lejąca, bardzo dobrze się rozprowadza, nie tworzy plam. Bardzo ładnie stapia się z kolorem naszej cery. Krycie jest średnie, zakryje nam drobne zmiany i blizny, ale do większych potrzebny nam korektor. Wydaje mi się, że potrafi zapychać, używałam go w tamtym roku i pojawiły mi się niespodzianki. Po kilku godzinach, może nawet dwóch świecę się bardzo mocno w strefie T, z innymi podkładami nie mam tego problemu, podkreśla suche skórki. Niestety, oddałam go mamie.
Pozdrawiam :)
Pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy.
Podkład jest bardzo nawilżający, wiele osób lubi takie podkłady, ja też takim nie pogardzę. W moim odczuciu twarz po użyciu niego nawet po zastosowaniu pudru jest klejąca a nie nawilżona przez to bardzo szybko schodzi nam z twarzy i przy każdym dotyku mam go na ręce. Uwielbiam podkłady, które wtapiają się w skórę i są suche. Jest to podkład rozświetlający i daje nam cudowny efekt, zakochałam się w nim od pierwszego użycia. Wiele osobom przeszkadzają drobinki zawarte w nim, na pierwszy rzut oka ich nie widać, widać je tylko w słońcu. Dają bardzo zdrowy blask, cera wygląda na świeżą, wypoczęta i rozpromienioną. Bardzo nie podobają mi się zapachy podkładów z Rimmel, całe szczęście że po paru minutach po aplikacji tego zapachu już nie czuć. Konsystencja jest średnio lejąca, bardzo dobrze się rozprowadza, nie tworzy plam. Bardzo ładnie stapia się z kolorem naszej cery. Krycie jest średnie, zakryje nam drobne zmiany i blizny, ale do większych potrzebny nam korektor. Wydaje mi się, że potrafi zapychać, używałam go w tamtym roku i pojawiły mi się niespodzianki. Po kilku godzinach, może nawet dwóch świecę się bardzo mocno w strefie T, z innymi podkładami nie mam tego problemu, podkreśla suche skórki. Niestety, oddałam go mamie.
Pozdrawiam :)
No comments:
Post a Comment