Dziś pierwszy dzień jesieni i szczerze to czuć. Jest tak zimno, powietrze jest juz nawet inne az w to nie wierze. Zapraszam Was na haul kosmetyczny, byłam znów w Szczecinie (poprzedni post z zakupami) wydac pieniedze zarobione w wakacje no coz po cos te pieniadze sa :) z kosmetykow tym razem kupilam malo, kupilam to co mialam kupic, bo dlugo nie bede w ZS. Czy chciałybyście aby pojawil sie haul ubraniowy? Jezeli tak to dajcie znac w komentarzach a teraz zapraszam do czytania :)
Odwiedziłam pierwszy raz Yves Rocher, kiedys moja mama byla konsultantka z tego co pamiętam. Sama jest zachwycona tym co kupilam ma tak piękny zapach i inny niż wszystkie balsamy jakie kupimy w drogerii czy The Body Shop :)
Pierwszym kosmetykiem jest mleczko do ciała o zapachu owsa, jak to pieknie pachnie! Cudowny zapach i taki naturalny. Miałam kupony z gazet, ale niestety to znajdowalo sie w nieszczęsnym zielonym punkcie i nie obejmowalo to obnizki, 19.90. Tak samo jak żel pod prysznic bio aloesowy, uwielbiam zapach aloesu i jego działanie. Uwielbiam z nim każdy kosmetyk, 9.90. Zielona torbe za zakupy otrzymałam za grosz.
Założyłam kartę stałego klienta i w zamian za to otrzymałam kupony rabatowe oraz zestaw czterech próbek. Druga ciekawa rzecza w kuponie jest to, ze za nastepne zakupy otrzymam darmowy tusz do rzes, polecam sie zapisac :)
Następny sklep to The Body Shop. Poszłam kupić te masło co ostatnio jego nie dostałam (pisalam o tym w poprzednim poście), ale niestety już były 10 złoty droższe. Wychodziły i tak takiej niż w cenie regularnej więc się skusiłam na zapach Marakui, 39 zloty oraz na odzywkę bananowa z kuponem z 25 zloty zapłaciłam 20. Juz sie nie mogę doczekac kiedy zaczne jej uzywac :)
Z nowości w Biedronce przygarnęłam tusz do rzes Maybelline Big Eyes ze zwykla szczoteczka i mala do dolnych rzes, mniejsza jest rewelacyjna! 17,99. Zaciekawiła mnie seria kozie mleko, ktora sie pojawila i wybralam balsam do ciala za 7,99. Byl takze w tubce, ale tamten zawieral parafine.
W koncu dzis dotarla do mnie paczka z drogerii internetowej cocolita.pl i otrzymalam drugie opakowanie bronzera z MakeUp Revolution, doszedl na szczecie tym razem cały :) zamowilam kredke do oczu MUA w odcieniu Snow White, 5,90. Po pierwszym uzyciu na rece sie w niej zakochalam jest taka miekka, idealna na linie wodna oka. Wybralam sobie takze cien do powiek z MakeUp Revolution za 5 zloty w odcieniu Illuminate, piękny zloty odcien z drobinkami a pigmentacja, bajka!
Dziekuje za uwage ;)
No comments:
Post a Comment