Cześć!
Dziś pokażę Wam moje wszystkie kredki do oczu i jedną do brwi. Jest tego trochę, ale kilka mam już na wykończeniu. Mam zamiar na razie żadnych nie kupować, bo te mi w zupełności wystarczą.
Posiadam 14 kredek do oczu i jedną do brwi. Niektóre są bardzo dobre, kilka średnich. O kredkach nie lubię się za bardzo rozpisywać, podam tylko najważniejsze informacje.
Te kredki z serii SuperShock są znane chyba każdemu. Są bardzo wydajne, trwałe, bardzo miękkie. Trzymają się cały dzień i się nie rozmazują. Posiadają różne wykończenia, z drobinkami, bez drobinek, matowe, perłowe. Każdy coś znajdzie dla siebie :)
Pierwsza kredka jest to odcień brudnego złota, ciemna czekolada matowa. Bardzo ciemny brąz z granatowymi i różowymi drobinkami, granatowy z niebiesko różowymi drobinkami.
Kredki z tej serii nie polecam, obie dostałam od konsultantki. Mają piękne odcienie, ale są bardzo twarde jak na używanie no oczy, prędzej sobie skórę podrażnię niż cokolwiek namaluję. Na kartce papieru wyszły piękne :) trzeba sporo się namachać aby uzyskać na oczach tak na pigmentowany odcień.
Są to kredki wodoodporne weszły do szaf w zeszłe wakacje. Zakochałam się widząc na innych blogach odcień 240, jest przepiękny! Ma w sobie piękne niebieskie drobinki, drugi to matowy granat. Dobrze się rozcierają, a czy są wodoodporne to nie wiem, nie testowałam ich w takich warunkach.
Zwykła matowa czerń i czerń mieniąca się na brudne złoto, czasami wygląda jak czarny bądź zielony.
Pierwsza kredka jest najbardziej trwała kredką ever! Zmażemy ją tylko płynem do demakijażu, nic nie jest jej w stanie zmyć. Piękna perłowe złoto. O wiele piękniejsza zieleń od Avon, taka świeża, mieniąca się lekko na złoto. I kredka do brwi znana każdemu, bardzo dobra, ale odcień jest za ciepły do moich brwi, następnym razem kupię inny odcień :)
Pierwsza biała kredka ma odcień bardziej kremowo biały a druga śnieżno biały. Są bardzo mięciutkie. Trzymają się na linii wodnej oka przez kilka godzin, moim zdaniem jest to ok, a nie są wodoodporne :)
Miłego weekendu :)
Dziś pokażę Wam moje wszystkie kredki do oczu i jedną do brwi. Jest tego trochę, ale kilka mam już na wykończeniu. Mam zamiar na razie żadnych nie kupować, bo te mi w zupełności wystarczą.
Posiadam 14 kredek do oczu i jedną do brwi. Niektóre są bardzo dobre, kilka średnich. O kredkach nie lubię się za bardzo rozpisywać, podam tylko najważniejsze informacje.
Te kredki z serii SuperShock są znane chyba każdemu. Są bardzo wydajne, trwałe, bardzo miękkie. Trzymają się cały dzień i się nie rozmazują. Posiadają różne wykończenia, z drobinkami, bez drobinek, matowe, perłowe. Każdy coś znajdzie dla siebie :)
Pierwsza kredka jest to odcień brudnego złota, ciemna czekolada matowa. Bardzo ciemny brąz z granatowymi i różowymi drobinkami, granatowy z niebiesko różowymi drobinkami.
Kredki z tej serii nie polecam, obie dostałam od konsultantki. Mają piękne odcienie, ale są bardzo twarde jak na używanie no oczy, prędzej sobie skórę podrażnię niż cokolwiek namaluję. Na kartce papieru wyszły piękne :) trzeba sporo się namachać aby uzyskać na oczach tak na pigmentowany odcień.
Są to kredki wodoodporne weszły do szaf w zeszłe wakacje. Zakochałam się widząc na innych blogach odcień 240, jest przepiękny! Ma w sobie piękne niebieskie drobinki, drugi to matowy granat. Dobrze się rozcierają, a czy są wodoodporne to nie wiem, nie testowałam ich w takich warunkach.
Zwykła matowa czerń i czerń mieniąca się na brudne złoto, czasami wygląda jak czarny bądź zielony.
Pierwsza kredka jest najbardziej trwała kredką ever! Zmażemy ją tylko płynem do demakijażu, nic nie jest jej w stanie zmyć. Piękna perłowe złoto. O wiele piękniejsza zieleń od Avon, taka świeża, mieniąca się lekko na złoto. I kredka do brwi znana każdemu, bardzo dobra, ale odcień jest za ciepły do moich brwi, następnym razem kupię inny odcień :)
Pierwsza biała kredka ma odcień bardziej kremowo biały a druga śnieżno biały. Są bardzo mięciutkie. Trzymają się na linii wodnej oka przez kilka godzin, moim zdaniem jest to ok, a nie są wodoodporne :)
Miłego weekendu :)
No comments:
Post a Comment