Ostatnio myślałam aby wprowadzić na blogu ulubieńców, ale na początku byłoby ich dużo patrząc na to, ze to byłby pierwszy post. Wpadłam na pomysł aby zrobić serie co miesiąc 5 produktów, które mnie zachwyciło danego miesiąca. Będą to pewniaki, na które mogę liczyć w każdej chwili i niezależnie od pory roku.
1. Maybelline Affinitone, korektor.
Pierwszy produkt to korektor pod oczy Maybelline Affinitone. Kupiłam go nie dawno i od pierwszego użycia go pokochałam. Ma bardzo jasny odcień, jest to odcień 01 Nude Beige z tego co mi się wydaję jest to pierwszy w kolejce odcień z tych korektorów. Wiele razy trafiałam na korektor niby najjaśniejszy a taki wcale nie był, najczęściej okazywał się bardzo żółty bądź pomarańczowy i nieestetycznie odcinał się pod oczami od jasnego podkładu. Ten wtapia się idealnie w skórę pod oczami, delikatnie ją pielęgnuje i zakrywa to co ma zakryć! Delikatne cienie pod oczami zakryje od razu, te trochę większe nie, wystarczy nałożyć dwie cienkie warstwy i gotowe :)
2. Maybelline Affinitone, podkład.
Drugi kosmetyk to podkład z tej samej serii, posiadam go w odcieniu 03 Light Sand Beige Mam go także od niedawna i się w nim zakochałam. Uwielbiam podkłady, które wyglądają na twarzy naturalnie jakbym nic na niej nie miała. Wtapia się pięknie w skórę. Skóra jest gładka, ujednolicona i kiedy ją dotkniemy jest sucha! Wiele podkładów kiedy nałożę na swoją twarz jest mokrych i lepiących, nie cierpię takich, czuję się wtedy jakbym miała mokrą i nieestetycznie brudną twarz :( Plusem jest to, że trzyma się cały dzień na mojej twarzy, czasami na nosie lekko zejdzie, rzadko się świeci w strefie T.
3. Yves Rocher, mleczko do ciała - owies.
Tego dnia co kupiłam te mleczko musiałam użyć go wieczorem po kąpieli, zapach jest śliczny, taki naturalny i delikatny, pachnie jak owies. Moim zdaniem na tę porę roku to idealny zapach. Bardzo mocno nawilża skórę, jest delikatna i miękka. Zapach utrzymuję się bardzo długo, ubrania tak samo pachną jeszcze przez jakiś czas. Moja skóra pokochała ten produkt i z rana jest odżywiona a nie sucha jak w przypadku innym mleczek bądź balsamów.
4. AlantanDermoline, delikatny lekki krem.
Bardzo delikatny i łagodzący krem. Nawilżenie ma średnie, ale dla mnie jak na razie jest wystarczające. Ostatnio Pani Farmaceutka poleciła mi Benzacne na moje lekkie zmiany, które nie wiem czym są wywołane. Bardzo skórę mi przesuszyło po dwóch dniach punktowego smarowania. Pojawił się rumień na mojej brodzie i czole :( strasznie zaczęła mnie swędzieć skóra i zaczęła schodzić, nie mogłam nosić nic oprócz kremu na twarzy. Alantan mnie z tej opresji uratował, nawilżył mi skórę, odbudował i do tego złagodził zaczerwienienie. Nie zapchał mi twarzy, idealnie ją złagodził. Zajęło to około 3 dni, moim zdaniem bardzo szybko.
5. Biały Jeleń, aloesowy żel do mycia twarzy.
Jestem w nim zakochana, jest bardzo delikatny, ładnie pachnie a do tego ma aloes w składzie, który uwielbiam. Używam go w porannej jak i wieczornej pielęgnacji twarzy. Kiedy dostanie się w oczy lekko szczypią, ale nie jest to tragedia. Ładnie wszystko domywa, skóra jest odświeżona, złagodzona i czysta.
Ma bardzo przyjemny zapach, która umila mi mycie twarzy, lekko się pieni.
Pozdraiwam :)
1. Maybelline Affinitone, korektor.
Pierwszy produkt to korektor pod oczy Maybelline Affinitone. Kupiłam go nie dawno i od pierwszego użycia go pokochałam. Ma bardzo jasny odcień, jest to odcień 01 Nude Beige z tego co mi się wydaję jest to pierwszy w kolejce odcień z tych korektorów. Wiele razy trafiałam na korektor niby najjaśniejszy a taki wcale nie był, najczęściej okazywał się bardzo żółty bądź pomarańczowy i nieestetycznie odcinał się pod oczami od jasnego podkładu. Ten wtapia się idealnie w skórę pod oczami, delikatnie ją pielęgnuje i zakrywa to co ma zakryć! Delikatne cienie pod oczami zakryje od razu, te trochę większe nie, wystarczy nałożyć dwie cienkie warstwy i gotowe :)
2. Maybelline Affinitone, podkład.
Drugi kosmetyk to podkład z tej samej serii, posiadam go w odcieniu 03 Light Sand Beige Mam go także od niedawna i się w nim zakochałam. Uwielbiam podkłady, które wyglądają na twarzy naturalnie jakbym nic na niej nie miała. Wtapia się pięknie w skórę. Skóra jest gładka, ujednolicona i kiedy ją dotkniemy jest sucha! Wiele podkładów kiedy nałożę na swoją twarz jest mokrych i lepiących, nie cierpię takich, czuję się wtedy jakbym miała mokrą i nieestetycznie brudną twarz :( Plusem jest to, że trzyma się cały dzień na mojej twarzy, czasami na nosie lekko zejdzie, rzadko się świeci w strefie T.
3. Yves Rocher, mleczko do ciała - owies.
Tego dnia co kupiłam te mleczko musiałam użyć go wieczorem po kąpieli, zapach jest śliczny, taki naturalny i delikatny, pachnie jak owies. Moim zdaniem na tę porę roku to idealny zapach. Bardzo mocno nawilża skórę, jest delikatna i miękka. Zapach utrzymuję się bardzo długo, ubrania tak samo pachną jeszcze przez jakiś czas. Moja skóra pokochała ten produkt i z rana jest odżywiona a nie sucha jak w przypadku innym mleczek bądź balsamów.
4. AlantanDermoline, delikatny lekki krem.
Bardzo delikatny i łagodzący krem. Nawilżenie ma średnie, ale dla mnie jak na razie jest wystarczające. Ostatnio Pani Farmaceutka poleciła mi Benzacne na moje lekkie zmiany, które nie wiem czym są wywołane. Bardzo skórę mi przesuszyło po dwóch dniach punktowego smarowania. Pojawił się rumień na mojej brodzie i czole :( strasznie zaczęła mnie swędzieć skóra i zaczęła schodzić, nie mogłam nosić nic oprócz kremu na twarzy. Alantan mnie z tej opresji uratował, nawilżył mi skórę, odbudował i do tego złagodził zaczerwienienie. Nie zapchał mi twarzy, idealnie ją złagodził. Zajęło to około 3 dni, moim zdaniem bardzo szybko.
5. Biały Jeleń, aloesowy żel do mycia twarzy.
Jestem w nim zakochana, jest bardzo delikatny, ładnie pachnie a do tego ma aloes w składzie, który uwielbiam. Używam go w porannej jak i wieczornej pielęgnacji twarzy. Kiedy dostanie się w oczy lekko szczypią, ale nie jest to tragedia. Ładnie wszystko domywa, skóra jest odświeżona, złagodzona i czysta.
Ma bardzo przyjemny zapach, która umila mi mycie twarzy, lekko się pieni.
Pozdraiwam :)
No comments:
Post a Comment