Już jest grudzień aż nie mogę w to uwierzyć a za dwa tygodnie znów święta i zaraz sylwester :) czas za szybko leci, nawet się nie obejrzymy a już będzie rok 2014... Mógłby ten czas trochę zwolnić, choć na chwilę. Dzisiejszy post będzie o kosmetykach, które zużyłam w listopadzie, nie jest ich tak dużo jak zawsze, ale zawsze coś :)
1, 2. Nivea Visage Pure Effect. Żel do mycia twarzy i tonik.
Są to jedne z produktów, które należą do tych 'końca nie widać'! Bardzo długo je miałam i używałam z zadowolenie, wystarczyła niewielka ilość na cała twarz. Dłuższa recenzja za jakiś czas :) kiedyś znów zagoszczą w mojej kosmetyczce.
3. Avon, Solutions, krem pod oczy.
Szczerze używając ten krem przez długi czas nie zauważyłam żeby bardzo nawilżał okolice oczu, więcej go nie kupię.
1, 2. Nivea Visage Pure Effect. Żel do mycia twarzy i tonik.
Są to jedne z produktów, które należą do tych 'końca nie widać'! Bardzo długo je miałam i używałam z zadowolenie, wystarczyła niewielka ilość na cała twarz. Dłuższa recenzja za jakiś czas :) kiedyś znów zagoszczą w mojej kosmetyczce.
3. Avon, Solutions, krem pod oczy.
Szczerze używając ten krem przez długi czas nie zauważyłam żeby bardzo nawilżał okolice oczu, więcej go nie kupię.
4. Avon, balsam do ciała z drobinkami.
Bardzo przyjemny w użytkowania, zapach delikatny i świeży. W miarę wydajny i do tego srebrne drobinki :) długo się nie utrzymywały, ale były :) kiedyś może go kupię.
5. Nivea, Stress Protect, antyperspirant w kulce.
Na początku na mnie działał po czasie znów przestał. Często moje ciało uodparnia się chyba na te dezodoranty. Zapach bardzo ładny pomarańczowy :) kiedyś może kupię.
6. Farmona, Tutti Frutti, Peeling do Ciała Jeżyna & Malina.
Kocham ten peeling mam już jego drugą buteleczkę, niby drobinki są małe, ale potrafią zdziałać cuda. A zapach! Aż chce się zjeść!
7. Garnier Ultra Doux Sekrety Prowansji.
Jak dla moich włosów był tragiczny, wykończyłam go myjąc nim pędzle. Pisałam o nim tutaj. Nie kupie go nigdy.
8. Revlon, szampon do włosów z kertyną.
Jakiś czas temu kupiła go moja mama w Biedronce, strasznie plątał włosy a po czasie jego konsystencja zmieniła się w jakaś żelową, nigdy więcej go nie kupię,
9, 10. Płatki jak płatki, bardzo dobre z aloesem dostępne w Biedronce. Chusteczki nawilżające pojawiają się w każdym moim denku więc nie będę nic o nich pisać.
11. Perfecta, Peeling drobnoziarnisty.
Najlepszy peeling ever! Niby drobnoziarnisty, ale bardzo mocno peelinguje twarz i jest mięciutka. Kupię nawet 10 sztuk!
Dziękuję za uwagę! :))
No comments:
Post a Comment