Od jakiegoś czasu w swojej kosmetyczce posiadam już kultowy kamuflaż z Catrice. Jest on hitem dla wielu kobiet i dostaje bardzo pozytywne recenzje. W moim mieście w Drogerii Natura pojawił się dopiero parę miesięcy temu, akurat nie miałam żadnego korektora to wybrałam ten
020 Light Beige, post z zakupami w tym czasie znajdziecie
tutaj,***
Niestety nie był dostępny najjaśniejszy odcień 010, więc wybrałam następny z gamy odcieni. Koszt to około 15 złotych bez promocji za 3 gramy produktu, ważne od otwarcia przez 6 miesięcy. Konsystencja jest bardzo kremowa, pod wpływem ciepła naszych palców i po naniesieniu na twarz dobrze wtapia nam się w skórę twarzy. Ja wszystko wącham nie ważne czy to jest pomadka, tusz czy nawet korektor, zapach ma kremowy, podkładowy. Dla wielu osób opakowanie może być niehigieniczne, ja najczęściej nakładam go pędzelkiem.
Kupiłam go aby używać pod oczy, jak już wcześniej wspominałam nie miałam żadnego korektora akurat. Mimo tego, ze kolor jest dość pomarańczowy i nie jest najjaśniejszym wtapia się w skórę idealnie i nie odcina nam się od jasnego podkładu. Zakryje nam wszystko nawet największe przebarwienie czy cienie pod oczami. Nie polecałabym używać go codziennie na tą delikatną skórę, ponieważ jest trochę za ciężki.
Jakiś czas temu miałam lekkie problemy z cerą, choć nigdy takich jak ostatnio nie miałam to bardzo pomógł mi zakryć przebarwienia i zmiany na twarzy. Zauważyłam, że niedoskonałości się pod nim 'duszą' i może zapychać te miejsca jeszcze bardziej, wtedy nie goją one się w ogóle. W miejscach, których nie dotykamy trzyma się na twarzy cały dzień. W moim odczuciu ani nie jestem na tak, ani na nie.
Dziękuję za uwagę :)